Overfly Artemis

Wrażenia z jazdy

Artemis to SUV, czyli nowoczesny rower miejsko-turystyczny w „full opcji", oferujący swobodną wyprostowaną pozycję, komfort amortyzacji obu kół i mocne wspomaganie. Po oswojeniu się z gabarytami i masą Artemis jest zaskakująco łatwy i przyjemny w prowadzeniu, co zawdzięcza dobrze zaprojektowanej geometrii, jak również kołom w rozmiarze 27,5”, łatwiejszym w manewrowaniu. System wspomagania Ananda staje się znakiem rozpoznawczym e-rowerów Overfly, a z nietypowym silnikiem M100 spotykałem się już w tym roku (Overfly Aglaia – Rowery Elektryczne #1/2024). Tym, co odróżnia tę jednostkę od konkurencji, są imponujące parametry: 130 Nm momentu obrotowego i do 900 watów mocy. A do tego specyficzna charakterystyka pracy, dzięki której wymienione wyżej parametry osiągane są przy bardzo wolnej kadencji (ok. 20–30 obr./min).Nie bardzo sprzyja dynamicznej jeździe, jednak pod górę rower jest nie do zatrzymania. Dzięki M100 Artemis podjedzie każdy podjazd, wolno, ale pod praktycznie każde nachylenie. Już „najsłabszy” tryb wspomagania daje użytkownikowi wsparcie do 240 watów dodatkowej mocy, czyli prawie dwukrotność tego, co sam może wygenerować, a to nawet z zapasem wystarcza, by swobodnie napędzać rower w trybie jazdy miejskiej. Na „dwójce” jest to już 390 W, a na „trójce” 515 W, co umożliwia swobodną i płynną jazdę także po drogach z większymi wzniesieniami. Umiejętne gospodarowanie energią jest wskazane, jeżeli liczy się na większy zasięg jazdy, bo gdy często korzysta się z pełnej mocy, silnik M100 pochłania sporo energię i potrafi szybko wydrenować akumulator. Z tego też powodu, oprócz wyrobienia sobie dobrych nawyków prawidłowego używania przerzutki i trybów wspomagania, warto także skorzystać z opcji, jaką daje polski dystrybutor i przy zakupie roweru wybrać pojemniejszy akumulator 672 Wh. Moim zdaniem lepiej dołożyć te cztery stówy i cieszyć się o 20% większym zasięgiem niż później żałować.

[1.] Monitor systemu elegancko wkomponowany jest we wspornik kierownicy. Nie wystaje, nie ma ryzyka przypadkowego uszkodzenia, nie zabiera miejsca na kierownicy. Ekran nie jest duży (4×3 cm), ma jednak dobrą rozdzielczość i jest czytelny (chociaż siłą rzeczy część podawanych informacji jest mała). Oprócz bieżących parametrów z jazdy komputer dostarcza także trochę ciekawych danych statystycznych, m.in. procentowego użycia poszczególnych trybów wspomagania w trakcie ostatniej jazdy. Myślę, że funkcja ta może pomóc w nauce efektywnej jazdy i lepszego zarządzania energią e-roweru. Trybami wspomagania i funkcjami komputera steruje niewielka, ergonomiczna manetka obsługiwana kciukiem lewej ręki. Pod spodem umieszczona jest dźwignia regulowanej sztycy.

Artemis oferuje bardzo wysoki komfort jazdy dzięki amortyzacji obu kół. Zarówno przedni amortyzator, jak i damper są to modele powietrzne, dające dużą swobodę ustawienia charakteru ich pracy. Artemis nie jest rowerem na trasy MTB, więc ryzyko dobicia jest znacznie mniejsze, a tym samym amortyzatory można ustawić znacznie bardziej miękko, ciesząc się ich płynną i czułą pracą. Skoku, jak na rower miejsko-turystyczny, Artemis ma sporo, więc płynnie połyka nie tylko brukową kostkę czy dziury w jezdni, lecz także krawężniki. Jednak tak naprawdę pełnię tego, co oferuje zawieszenie, docenia się, gdy zjedzie się z gładkiego asfaltu na...